Cześć!
Dziś wyjątkowo bez przepisu - za to z dobrą rekomendacją :) Przygotowałam dla Was zestawienie moich 10 ulubionych blogów kulinarnych, z których często korzystam, z chęcią do nich wracam i czytam na bieżąco. Oczywiście moja lista czytelnicza jest o wiele dłuższa, jednak tym stronom jestem wierna już od dłuższego czasu. Zapewne część z nich już znacie (i to świetnie - bo naprawdę warto). Jeśli jednak któraś z nazw jest Wam obca - poświęćcie chwilę i zajrzyjcie na te blogi - zdecydowanie nie pożałujecie.
Kolejność losowa.
Pokusiłabym się o stwierdzenie, że to kulinarny blog nr 1 jeśli chodzi o polską blogosferę. Masa, cała masa przepisów - zarówno na dania bardzo wykwintne, jak i te proste. Do tego niesamowita regularność, piękne zdjęcia, no i rzesza wiernych czytelników którzy pomogą rozwiać wątpliwości w komentarzach. Kopalnia wiedzy dla raczkujących w kuchni.
Tu jest po prostu… domowo :) Wchodzę na ten blog z uśmiechem na ustach. Świetne przepisy, przeplatane przy okazji rodzinnymi historiami. Autorkę darzę ogromną sympatią.
Kulinarny duet dwóch przyjaciółek - Tosi i Śliwki. Nie będziecie się z nimi nudzić, na blogu jest bardzo różnorodnie, między innymi dzięki ciekawym seriom tematycznym (Burczymifon, śniadanie do łóżka, wtorek z kaszą…) sami sprawdźcie!
Torpeda wśród blogów ze słodkościami! Życia nie starczy, by tych wszystkich pyszności spróbować… Tu również spotkacie bardzo, bardzo wysoki poziom zdjęć, szczegółowe opisy pozwalające uniknąć wpadek i ponownie rzeszę wiernych komentujących - to chyba jedyny blog, na którym poza samym postem zdarza mi się czytać również prawie wszystkie komentarze… ;)
Por jaki jest - każdy widzi. Aktualnie startują na kulinarny blog roku, polecam zagłosować. Owoc pracy wspaniałego duetu - Ady i Mateusza.
Miejsce owiane magią - może za sprawą nazwy, pięknych zdjęć, a może to po prosty styl samej autorki… Lubię poczytać przy kawie.
Pokochałam od pierwszego wejrzenia! To dzięki Edith zainteresowałam się wcześniej nieznanymi kuchniami i poznałam wiele wspaniałych, a jakże prostych przepisów. Sporo też u niej relacji z podróży, które zdecydowanie warto przeczytać.
Wyjątkowy blog. Nie tylko pełen wspaniałych inspiracji, ale też prowadzony przez niezwykłą osobę. Liskę chce się czytać i czytać… bez końca.
Nawet nie przyszłoby Wam do głowy, jak wspaniałym posiłkiem może być śniadanie… Dopóki nie zajrzycie na ten blog. Przy takich pysznościach aż chce się być rannym ptaszkiem i wstawać skoro świt, tylko po to aby zamiast kanapki zjeść coś niezwykłego… Do tego relacje podróżnicze. Miód.
Jedyny zagraniczny blog w zestawieniu. Zdjęcia zapierające dech w piersiach. Desery tak majestatyczne, że nie jestem pewna czy kiedykolwiek uda mi się przyrządzić takie cuda… Młoda szwedka niezmiennie zaskakuje szerokie grono czytelników, w tym mnie.
***
To już koniec mojego podsumowania ulubionych blogów. Dajcie znać, czy wszystkie pozycje były dla Was znajome! A może macie coś do polecenia od siebie, hm? Śmiało ;)
Znam wszystkie, niektóre, jak Ty - uwielbiam, na inne zaglądam sporadycznie :)
OdpowiedzUsuń