Witajcie moi mili :-)
Zniknęłam w wirze wydarzeń losowych. Zmiana pracy, i inne podobne… wiecie jak to jest ;)
Wracam do was z przepisami wybitnie letnimi - w Krakowie panują zabójcze upały, nie chce się jeść, a co dopiero gotować. Coś jednak spożywać trzeba ;-)
W mojej kuchni ostatnio królują sałatki, warzywa takie jak szparagi, ew. lekkie zupy - i to tyle z dań obiadowych. Poza tym jest dużo świeżych soków, smoothie, lemoniady.
Od kilku dni chodzi za mną ochota na coś słodkiego, jednak włączenie piekarnika w taką pogodę wcale mi się nie podoba ;) Zainspirowałam się więc przepisem z
moich wypieków i zrobiłam tartę brzoskwiniową bez pieczenia. Względem oryginalnego przepisu zmiany są następujące:
-więcej masła, aby masa się nie kruszyła
-zmiana owoców - brzoskwinie zamiast truskawek
-inne proporcje śmietany do musu
I właściwie tyle ;) Nie wykorzystałam też oryginalnych ciastek Oreo, tylko inne markizy.
 |
Tarta Brzoskwiniowa bez pieczenia |