Każdy dzień zaczynam od kawy. Nie ma innej opcji - kawa musi być! Nie jestem typem rannego ptaszka, który zrywa się z łóżka ochoczo, pełen energii na nowy dzień. Niezależnie od godziny pobudki potrzebuję min. 30 minut na rozkręcenie się - spędzam je zwykle właśnie z kubkiem cieplutkiej, najzwyklejszej kawy z mlekiem.
Mój kawowy kubeczek - po lewej ;)
Drugą kawę piję zwykle po południu. Druga kawa często różni się od tej pierwszej - mając już więcej czasu (i w miarę przytomny umysł) mogę przygotować bardziej wysublimowaną wersję ;) Ostatnio testowałam trochę przepisów z książeczki gorące napoje (wydawnictwo RM, patronat gazety wyborczej) i póki co najbardziej do gustu przypadło mi affogato.
Sprawa jest bardzo prosta - affogato to połączenie gorącego espresso i lodów. W tradycyjnej wersji - waniliowych, jeśli macie ochotę na wersje mokka - użyjcie lodów czekoladowych. Podajcie do deseru (lub zamiast niego). Będzie pysznie ;)
Składniki (na jedną filiżankę):
- Gałka lodów (waniliowych lub czekoladowych)
- Filiżanka espresso
- Bita śmietana
- Kakao do posypania (można pominąć)
Gałkę lodów nałożyć do filiżanki, zalać espresso.
Udekorować bitą śmietaną i posypać kakao.
Smacznego :)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz