niedziela, 13 grudnia 2015

Chocolate chip cookies

Klasyka wśród ciasteczek - ich nie da się nie lubić :)

O przepisie słów kilka: Ten przepis znalazłam na blogu filozofia smaku (w oryginale autorstwa Marthy Stewart), został lekko zmodyfikowany. Podaję go dalej, ponieważ proporcje wydają mi się najbardziej bezpieczne. Chocolate chip cookies są proste w wykonaniu, ale... Nieodpowiednie proporcje masła i mąki mogą sprawić, że zamiast okrągłych i  pulchnych ciastek otrzymamy całą blachę smętnie spieczonego ciasta - ponieważ nasze ciasteczka się zbytnio rozpłyną ;) Mnie samej zdarzyło się to raz, przeglądając komentarze pod innymi znanymi przepisami na różnych blogach widzę, że jest to dość częsty kłopot. 
Przy poniższej recepturze nie zauważyłam ani grama kłopotów - ciasto współpracuje świetnie, a ciasteczka udają się koncertowo. Nic, tylko piec!

sobota, 12 grudnia 2015

Spaghetti z cukinią i kozim serem

Kiedyś nie przepadałam za cukinią. Kojarzyła mi się z raczej mdłym warzywem, które często pływało w potrawach jednogarnkowych typu leczo. Ot, tak - jest cukinia, ale gdyby jej nie było, to wcale bym się nie obraziła. 

Okazuje się jednak, że właściwie w każdym składniku tkwi ogromny potencjał - trzeba go tylko odpowiednio wykorzystać (tak, by przede wszystkim nam smakowało ;))

Pomysł na eksplorację cukiniowych zdolności sprowadził mnie do eksperymentowania z jej grillowaną wersją. I tak powstał sos, który doskonale współgra z makaronem, ale jestem pewna, że równie dobrze mógłby być towarzyszem dla drobiu lub kasz. 
Sos składa się jedynie z cukinii, koziego sera, czosnku, oliwy oraz soli i pieprzu. Nie ma w nim grama śmietany czy jogurtu, a można by go o to podejrzewać, ze względu na wyjątkowo kremową konsystencję. Jest dość intensywnie czosnkowy - z racji, że blendujemy surowy ząbek - jeśli chcecie złagodzić czosnkowy aromat, możecie go wcześniej podsmażyć na patelni razem z cukinią. 

środa, 9 grudnia 2015

Jajka zapiekane w kokilkach (z oliwkami i serem kozim)

Sezon na ciepłe śniadania i kolacje w pełni ;) Do łask w mojej kuchni wracają kokilki (co już zapewne widzieliście, po ostatnim przepisie na owsiankę zapiekaną). 
Te małe, sprytne naczynka dają naprawdę mnóstwo fajnych możliwości na przygotowanie potraw śniadaniowo-kolacyjnych. 
Poniżej inspiracja w postaci przepisu na zapiekane jajka, ale wcześniej…

Kilka podstawowych zasad: 

- czas pieczenia jajek w kokilkach to ok. 10-14 minut w temperaturze między 180 a 220 stopni. Musicie sprawdzić, wyczuć swój piekarnik (i swój gust!) Jajka mogą być mniej lub bardziej zapieczone, jednak żółtko powinno pozostać płynne. 

- spotkałam się z pieczeniem w kokilach "na parze" - czyli z włożonym do piekarnika dodatkowo naczyniem z gorącą wodą. Zwykle pomijam ten krok. 

- Kokilki warto posmarować oliwą lub masłem przed nałożeniem składników.

- Jako nadzienie nada się właściwie wszystko - szynki, sery, warzywa w dowolnej kombinacji. Czasem dodaje się łyżkę śmietany lub jogurtu, nie jest to jednak konieczne. 


środa, 2 grudnia 2015

Na zimowe wieczory - grzane piwo z pomarańczami

Nastał ten piękny czas w roku… Wychodzę do pracy - ciemno. Wracam z pracy - ciemno. Wstaję - zimno. Kładę się - też zimno. No k… jak żyć? ;) 
Zima nigdy nie należała do moich ulubionych pór roku. Zmęczenie wyjątkowo daje mi się we znaki, a sweter (nawet najgrubszy) nie pokrywa zapotrzebowania na ciepło. W dodatku ostatnio - w związku z brakiem czasu - mam niewielkie możliwości skutecznego pocieszania się jedzeniem (czyt. nie ma kiedy upiec porządnego czekoladowego ciacha…) Żywię się głównie makaronowo - bo szybko. Na szczęście porządny ciepły napitek też potrafi podnieść na duchu w chłodne wieczory. Poza tradycyjną już herbatką z miodkiem - gorąco polecam skuszenie się na mocno pomarańczowo-miodowego grzańca. Nie dajmy się burej aurze ;)